W uSA tez wiekszość jeździ na całorocznych i się śmieją z europejczyków
a pózniej widać w telewizji(dla tych co nie byli) co tam się dzieje jak troszkę śniegu spadnie
ale tam jak jest napisane 55mph to nikt szybciej nie pojedzie a u nas?
przyjemność z jazdy zapewnia avant A4 quattro 2,0TFSI
wyprzedaż garażowa części do O2-plastiki,elektronika, ramka RNS, dekory czarny karbon, inne, inne-proszę pytać na PW
no to jeszcze poprosze test tej opony w zestawieniu opon letnich :P
pisz do ADAC
poza tym zdaję się, że masz wyrobione zdanie na ten temat "będą nieco gorsze od letnich", ja się z tym w pełni zgadzam, dodałbym tylko "zalezy od jakich letnich"
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
Jeśli stać cię na samochód (nie piszę tu o szrotach jakich pełno na drogach)
co masz na myśli :?:
często sobie patrzę na jadące samochody wokół mnie, i pierwsza sprawa jaka się rzuca w oczy to zużyte amortyzatory, to widać od razu, czasami tak podskakują że człowiek się zastanawia kiedy poleci samochód - pełno jest takich samochodów - wystarczy się poprzyglądać - jak bardzo wydłuża się droga hamowania to też wiadomo, później na światłach popatrz sobie na opony - część ludzi jeździ latem na zimówkach, albo mają co innego na przodzie co innego na tyle. Latające reflektory, źle ustawione światła itd... a wszystko to w samochodach które okres świetności mają już dawno za sobą a poza logiem na masce/klapie mają już niewiele wspólnego z oryginałem - bo zamienniki są tańsze więc po co przepłacać ?
pełno tego jeździć - nawet ostatnio widziałem jeszcze Opla Kadeta - k$%^&* ile to może kosztować? 50 zł?
Uważam tak samo, ale przestałem już się wypowiadać bo mnie tu z....ć chcieli (że każdy jeździ tym na co go stać, nie każdy musi mieć nowe auto, nie jesteśmy Niemcami, że angliki powinne być normalnie rejestrowane - bo tańsze, ect.).
Mało tego - powinni jeszcze tak d......ć ceny ubezpieczeń, żeby golfika trójeczkę już tylko w muzemum można było zobaczyć.
Hmmm, wskazany przez szkoda test ADAC wskazuje więc jednoznacznie że dobra opona wielosezonowa (której stosowanie zimą w DE prawdopodobnie będzie nielegalne) będzie zachowywać się zimą o wiele lepiej, niż byle jaka nowa (choć prawdopodobnie w przyszłosci w DE zupełnie legalna i podobno "bezpieczna") chińska opona. Czy napewno o takie coś chodzi ustawodawcy? Lepsze byle jakie ale legalne, czy dobre nielegalne?
Mnie w każdym razie ten test pokazany przeze mnie i przez szkodę utwierdził w przekonaniu, że jestem przeciwko odgórnemu nakazowi jazdy zimą na oponach zimowych.
A ja jestem za obowiązkiem jazdy na zimówkach. Przekonałem się o tym w zeszłą zimę (na szczęście nikogo w pobliżu na drodze nie było). W których dzień tygodnia miałem jechać po południu na wymianę opon Wujka Golfem. Pech chciał, że w nocy padał śnieg. No i na letnich oponach jechałem po śniegu do wulkanizatora na wymianę opon. Przy prędkości 20km/h skręcałem w ulicę, żeby dojechać do Wulkanizatora, no i mnie zarzuciło, że udało się wykonać praktycznie 360 st obrotu. Jak ruszałem na światłach, to ESP zawsze musiało interweniować, bo był poślizg. A na zimówkach ruszanie na śniegu nie było problemem
tylko taki przepis doprowadzi,ze ludzie kupią byle jakie byleby zimowe(nie każdy ma na markowe nowe-niestety tak jest)A na błocie pośniegowym czy mokrym asfalcie te Chinczyki są kiepskie.Bo oni je robia chyba z topionych gumowców...
Tyle tylko, że róznice te są tak naprawdę minimalne (tak, wiem, 3m róznicy hamowania między najlepszą oponą zimową a najgorszą całoroczną to pół długości auta... ale taka zimówka po 20kkm będzie miała tą drogę wyraźnie dłuższą)
czasami pół długości może cię uratować przed blacharzem. a całoroczne po 20kkm też już nie będą takie fajne.
[b]SPOT OLSZTYN ostatni piątek miesiąca godz.19.00 parking przed TP SA
Tyle tylko, że róznice te są tak naprawdę minimalne (tak, wiem, 3m róznicy hamowania między najlepszą oponą zimową a najgorszą całoroczną to pół długości auta... ale taka zimówka po 20kkm będzie miała tą drogę wyraźnie dłuższą)
czasami pół długości może cię uratować przed blacharzem. a całoroczne po 20kkm też już nie będą takie fajne.
Wystarczy, że na oponach całorocznych w takich samych warunkach zmniejszysz prędkość (pewnie) o 2km/h (tak zrobiłby każdy rozsądnie myślący kierowca) i samochód zatrzyma się na takiej samej długości drogi hamowania co zimówka...
Powtarzam: nikt mnie nie przekona, że dobra opona całoroczna (np. przywołany tu GY Vector) jest gorsza od przeciętnej (lub słabej) zimówki. I nikt nie byłby w stanie zmusić mnie do tego, aby zamiast GY Vector założyć chińską zimówkę (test przywołany przez szkodę potwierdza ich mizerną jakość i przydatność na śniegu).
Przypomnę jeszcze raz, że według ADAC opona GU Vector 4seasons jest lepsza od: Hankook Icebear, Kumho I’ZEN KW, Michelin Alpin A3, Nokian WR G2, Semperit Speed-Grip, Uniroyal MS plus 66 , Vredestein Snowtrac 3, Yokohama W.drive, Vredestein Quatrac 3, Marshal I’ZEN KW15, Nankang Snow Viva SV-1, Wanli Winter - Challenger S1086
Wystarczy, że na oponach całorocznych w takich samych warunkach zmniejszysz prędkość (pewnie) o 2km/h
Wystarczy, że się przesiądziesz do komunikacji miejskiej i już nie będziesz miał zmartwienia czy zimówki, cało roczne , chińskie, używane czy bóg wie jakie inne.
Wystarczy, że na oponach całorocznych w takich samych warunkach zmniejszysz prędkość (pewnie) o 2km/h
Wystarczy, że się przesiądziesz do komunikacji miejskiej i już nie będziesz miał zmartwienia czy zimówki, cało roczne , chińskie, używane czy bóg wie jakie inne.
I możemy sobie prawić dalej takie bezsensowne i nic niewnoszące wypowiedzi i szkoda zamknie temat...
I możemy sobie prawić dalej takie bezsensowne i nic niewnoszące wypowiedzi i szkoda zamknie temat...
chłopi pierdzielisz jak potłuczony, stać cię na auto a próbujesz usprawiedliwić słuszność zakładania opon cało roczny i w dodatku upierasz się, że jest to bezpieczne podpierają się jakimś przedrukiem ze szmatławca motoryzacyjnego, dlatego zaproponowałem Ci przesiadkę do komunikacji miejskiej, nie będziesz miał problemu z wyborem gum a i będzie nam wszystkim bezpieczniej na drodze (tym z typowo zimowymi oponami)
Jest to dla mnie niezrozumiałe skoro ktoś wydał kupę kasy na badania, opracowanie bieżnika, mieszanki gumowej optymalnie pracującej w warunkach zimowych to jakie masz kompetencje to podważać :?: ,
już ktoś słusznie napisał, skoro coś jest do wszystkiego to jest do
Zamieszczone przez marlej108
Przez ostatnie niemal 50 lat nie mieliscie opon zimowych NO I CO???
a 5000 lat temu srałeś gdzie stałeś i ogrzewałeś się w jaskini przy ognisku , na cholerę Ci teraz kibel , kaloryfer, i dach nad głową , to też jest zmowa producentów ? i lobbowanie ?
jak dla mnie to jest postęp techniki a nie lobbing.
I jak czytam takie super wypowiedź znawców to jestem za obowiązkiem jeżdżenia w zimie na oponach zimowych ba mało tego wprowadził bym zakaź jeżdżenia na oponach starszych niż 4 lata i lub co nastąpi pierwsze bieżnikiem nie mniejszym iż 6mm, a co jak lobbing to na całego.
Nie stać was to nie kupujcie ale nie usprawiedliwiacie tego :!:
Przez ostatnie niemal 50 lat nie mieliscie opon zimowych NO I CO???
a 5000 lat temu srałeś gdzie stałeś i ogrzewałeś się w jaskini przy ognisku , na cholerę Ci teraz kibel , kaloryfer, i dach nad głową , to też jest zmowa producentów ? i lobbowanie ?
jak dla mnie to jest postęp techniki a nie lobbing.
kolego Loru, poziom Twojej wypowiedzi swiadczy o poziomie... Twojej osoby.
ja o sraniu nic nie pisalem, ale moze powinienes pojsc i sie solidnie wlasnie w....srac to Ci troche cisnienia ujdzie.
i taki to jest wlasnie poziom zwolennikow przymusu.... ZAKAC, NAKAZAC, a jak ktos sie nie zgadza to od razu jezyk kloaczny.
Dziekuje, ale z Toba polemizowac nie bede, bo nie lubie tego rodzaju odzywek typu zachlanego jegomoscia-znawcy spod budki z piwem.
Przymus jazdy na oponach zimowych spowoduje po prostu dwie rzeczy:
1. wzrosnie sprzedaz opon zimowych (i to jest glowny powod takiego PRZYMUSU a nie czyjes bezpieczenstwo, przeciez byle debil z oponami zimowymi czy bez stylu jazdy nie zmieni i dalej bedzie pedzil, nawet moze jezdzac jeszcze gorzej bo sie bedzie pewniej czul)
2. ci co dziaduja, beda dziadowac jeszcze bardziej i kombinowac kupujac stare zjechane zimowki, albo "super" produkcje z Chin.
i skutek bedzie taki.... ze nic sie nie zmieni. Poza stanem konta firm produkujacych opony i felgi....
ale coz jak ktos nie dorosl do swiadomego podejmowania decyzji i ludzi sie ze za niego ktos zdecyduje to troche przykre. Jednak lez krokodylich lac nie bede jak to u nas uchwala....
ale jesli chodzi o bezpieczenstwo na drogach to ja widze cos lepszego - jak juz zmuszac to sensownie - niech bedzie przepis wymagajacy apteczki bardzo dobrze wyposazonej w aucie i znajomosci pierwszej pomocy - to by sie naprawde przydalo, bo nie raz przy wypadku wlasnie liczy sie pierwsze 10 minut przez ktore nikt nie wie co zrobic... bo ma albo apteczke za 9,99 zl z supermarketu, w ktorej nic nie ma, albo nie wie jak zalozyc opatrunek bo zapomnial (mial 100 lat temu na kursie).
no ale na tym mozna zarobic duzo mniej niz na felgach i oponach....
Tak mi się przypomniało: DPF-y, downsizing, hybrydy, brak żarówek 75W i 100W też jest podyktowany naszym(?) bezpieczeństwem (tak usiłują wmówić lobbiści) - tzn. dzieki temu zmniejsza sie ilość zanieczyszczeń i wdychamy czystsze powietrze. Więc tak naprawdę powinniśmy się cieszyć... A czy się cieszymy i akceptujemy???
Sorry za OT.
Zagłosowałem na NIE, chociaż od czterech lat jeżdżę na zimówkach wcześniej przez 15 lat były całoroczne. Zimówki mam dlatego, że obecnie do samochodów na pierwszy montaż idą opony letnie, a nie jak kiedyś całoroczne. Nieopłacalne zatem jest sprzedaż letnich i zakup całorocznych.
Co do przymusu stosowania w zimę specjalnych opon zimowych to jak wcześniej wspomniałem jest przeciw. Chyba że byłby przepis, który nie tyle nakazuje stosowania opon zimowych ile zakazuje stosowania opon typowo letnich lub przepis nakazujący stosowanie opon oznaczonych śnieżynką. Całoroczne chyba ją mają.
O ile dobrze pamiętam właśnie tak ma wyglądać przepis niemiecki, nie wiem jak to jest określone w innych krajach. Może ktoś wie i poinformuje nas czy w innych krajach jest obowiązek jazdy na zimówkach czy na oponach przystosowanych do warunków zimowych, czyli również całorocznych. Za takim rozwiązaniem bym się opowiedział.
A i jeszcze jedno Salony powinny dawać wybór klientowi co do opon na jakich chce odebrać nowy samochód (letnie, zimowe, całoroczne). Ja wybrałbym całoroczne.
Tak mi się przypomniało: DPF-y, downsizing, hybrydy, brak żarówek 75W i 100W też jest podyktowany naszym(?) bezpieczeństwem (tak usiłują wmówić lobbiści) - tzn. dzieki temu zmniejsza sie ilość zanieczyszczeń i wdychamy czystsze powietrze. Więc tak naprawdę powinniśmy się cieszyć... A czy się cieszymy i akceptujemy???
Sorry za OT.
a co ma piernik do wiatraka ??
Sorki ale znacząco już odbiegamy od tematu, sprawa jest prosta, ludzie - jak to ktoś napisał "dziadują" i będą to robić nadal, ale zimowa używana ("dziadowa" czyt. używana) opona to będzie nadal zimowa i już będzie lepiej! Zadaniem policji jest kontrola aby pojazd miał owe zimowe opony (z właściwym bieżnikiem a jego wspomnieniem) i co najważniejsze aby nie miały 10 lat. Dodatkowo wykasował bym dowody rejestracyjne wszystkim "hidowcom" oraz kopcącym złomom z przyciemnionymi na max szybami (oraz umysłami). Generalnie bezpieczeństwo na drodze to zdrowy rozsądek ale ... czy jak jeździcie swoimi skodolotami nie macie wrażenia że coś jest nie tak z tym zdrowym rozsądkiem? Więc niestety przymus i egzekwowanie jego jest konieczne plus dodatkowe wysokie kary.
Zamieszczone przez marlej108
i skutek bedzie taki.... ze nic sie nie zmieni. Poza stanem konta firm produkujacych opony i felgi....
To po co kupiłeś OII, napędzasz komuś kasę no nie ?? Wystarczyła by np.
niestety korzystanie z nowych technologi (opony zimowe mamy chyba od 1987 roku), jest koniecznością
Zamieszczone przez marlej108
ale jesli chodzi o bezpieczenstwo na drogach to ja widze cos lepszego - jak juz zmuszac to sensownie - niech bedzie przepis wymagajacy apteczki bardzo dobrze wyposazonej w aucie i znajomosci pierwszej pomocy - to by sie naprawde przydalo, bo nie raz przy wypadku wlasnie liczy sie pierwsze 10 minut przez ktore nikt nie wie co zrobic... bo ma albo apteczke za 9,99 zl z supermarketu, w ktorej nic nie ma, albo nie wie jak zalozyc opatrunek bo zapomnial (mial 100 lat temu na kursie).
Ma i to dużo, wszystko to marketing, dlatego rozpowszechnia się opony sezonowe i wkłada ludziom w głowy, że guma w określonych temperaturach jest za miękka lub za twarda lub po 5 latach opony należy już wymienić.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że praktycznie większość osób porównuje jazdę na oponach letnich i zimowych zupełnie pomijając opony całoroczne, które w mojej ocenie są wystarczające w większości krajów europejskich, o umiarkowanym klimacie i dla osób normalnym stylu jazdy.
Zamieszczone przez mrfazi
zimowa używana ("dziadowa" czyt. używana) opona to będzie nadal zimowa i już będzie lepiej!
Wszystkim którzy tak sądzą odradzam (z własnego doświadczenia) kupowanie używanych opon z niewiadomego źródła, bieżnik i data produkcji to nie wszystko. Oczywiście nie wykluczam zakupu używanych opon, ale od kogoś znajomego, kiedy wiemy na jakim samochodzie i felgach były używane. Szczególnie szerokość felgi jest istotna i czy opony nie były przypalone, lub niewłaściwie przechowywane.
W mojej ocenie niestety kupno używek to wielkie ryzyko i twierdzenie, że lepiej kupić dwa komplety używanych opon, niż jeden komplet nowych całorocznych jest dużym nieporozumieniem.
W mojej ocenie niestety kupno używek to wielkie ryzyko i twierdzenie, że lepiej kupić dwa komplety używanych opon, niż jeden komplet nowych całorocznych jest dużym nieporozumieniem.
I oby tak każdy myślał i czynił (z tym że opon całorocznych jest nie za wiele u naszych "oponiarz" oraz na naszych drogach) i kupował porządne "gumki" i eksploatował je adekwatnie do temperatury otoczenia w zależności od ich przeznaczenia.
A ja jestem za obowiązkiem jazdy na zimówkach. Przekonałem się o tym w zeszłą zimę (na szczęście nikogo w pobliżu na drodze nie było). W których dzień tygodnia miałem jechać po południu na wymianę opon Wujka Golfem. Pech chciał, że w nocy padał śnieg. No i na letnich oponach jechałem po śniegu do wulkanizatora na wymianę opon. Przy prędkości 20km/h skręcałem w ulicę, żeby dojechać do Wulkanizatora, no i mnie zarzuciło, że udało się wykonać praktycznie 360 st obrotu. Jak ruszałem na światłach, to ESP zawsze musiało interweniować, bo był poślizg. A na zimówkach ruszanie na śniegu nie było problemem
Także zdecydowanie na TAK.
mylisz dwie sprawy - opisujesz zasadnosc uzywania opon zimowych i mylisz to z nakazem ich uzywania, to dwie RÓŻNE sprawy,
pojdzmy inną drogą: wprowadzmy zasadę, ze jak spowodujesz wypadek to policja ma prawo strzelic ci w kolano - gwarantuje wam, ze liczba wypadków spadnie drastycznie!!! i za takim prawem jestem, hej!
no proszę jak się temat rozwinął i jak na razie 83% jest za ciekawe czy taka wartość by została gdybyśmy rozmawiali o realnych przepisach mających lada dzień wejść w życie w PL? :roll:
Tak w ogólne to niemiecki przepis mówi o nie tyle o obowiązku zmiany opon na zimowe, tylko nakłada obowiązek dostosowania ogumienia do warunków drogowych - z tym, że nie jest w tym temacie precyzyjny jakie opony do jakich warunków ale można się domyślać że opony letnie na śnieg to nie jest dobry wybór po prostu jazda samochodem nie dla idiotów no ale ustawodawca i policja jak widać czasami muszą pomóc "myślącym inaczej"
Ja zagłosowałem na tak.Jednak trzeba pamietać o jednym niepodważalnym fakcie.Nie wszystkich kierowców stać na nowe opony.A stare chińczyki są niebezpieczne.I jednak przyznaje racje Adamkowi 12 w tymk temacie. Niech każdy mający 10minut wolnego czasu podjedzie do wulkanizatora i spyta się o używane opony zimowe(letnie tez mogą być)zobaczycie co wam pokaże.Pokaże wam jakieś ciekawe za cene której nie zapłaci przecięty ixiński.A jak powiecie ,że drogo(tak powie przeciętny polski kierowca na 99%) to pokaże wam takie opony które nadają się do utylizacji a nie do założenia.Sam byłem kiedyś świadkiem jak wulkanizator sprzedał takie opony które ja osobiście dawno oddał bym do utylizacji. Macie 10 minut wolnego czasu podjedzcie i zobaczcie jak to będzie wyglądać po wprowadzeniu tego przepisu...
Co do marketingu Adamek ma też racje i popieram go w 101% ... Zobaczcie na mape świata i śmieszna Europa dba o środowisko gdzie same USA szkodzi bardziej już nie wspomne o Indiach czy takiej potędze jak Chiny.Chyba nie myślicie ,że ktoś w Chinach dba o ekologie
Komentarz